Użytkownik "Darek S." <***@_WYTNIJ_TO_op.pl> napisał w wiadomości
news:df4960
Post by Darek S.Nie masz racji. Nie można tu nawet mówić domniemaniu przywłaszczenia. Jest
to tylko zabezpieczenie swoich praw. Umowa powinna być podpisana jako
pierwsza czynność.
ale ja tego nie kwestionuje :)
Tylko ze samosadow w Polsce wykonywac nie wolno, i nie mozna sobie od tak
tych pieniedzy wziac jako zabezpieczenie swoich praw.
Zwlaszcza ze zadne prawa tu nie zostaly zlamane, oprocz tych pomowien tu na
grupie.
Lark mogl nie przystepowac do prac bez swojej kopii umowy, przystapil,
wykonal projekt, stracil swoj czas - ja juz kilka razy zrobilem w taki
sposob projekt do szuflady, coz zdarza sie.
Eco cos tam wplacilo mu pieniadze na konto, jesli nie chcial wspolpracowac
to mogl pieniadze zwrocic, a on je zatrzymal, pytam, na jakiej podstawie??
Jesli nie chce miec problemow to powinien je jak najszybciej oddac, bo
rzeczywiscie Eco moze zglosic ten fakt do prokuratury.
Post by Darek S.To ona reguluje prawa stron zarówno do dzieła, jak i zobowiązania stron
wobec siebie. To, że zamawiający się pośpieszył i przed zawarciem umowy
(jeżeli zleceniobiorca podpisanej przez niego umowy jeszcze nie dostał)
wpłacił pieniądze, to jest najmniej istotne. On się tego nie wypiera,
prosi tylko o spełnienie podstawowego warunku, czyli podpisania umowy.
Zgadzam sie, ale jesli obie strony nie chca dojsc do porozumienia, czyli
jedna strona nie chce przeslac kopii umowy (tez uwazam za glupie wysylanie
podpisanych przez siebie kopii, to zleceniodawca powinien wyslac oba
egzemplarze) a druga strona nie chce przekazac prac, bo nie ma umowy, to
powinni sobie po prostu podziekowac bo na jakiej niby podstawie lark
przetrzymuje nie swoje pieniadze i nimi obraca??
Post by Darek S.Nie wiemy, co ona zawiera, ale jej warunki mogą być bardzo istotne dla
zleceniobiorcy i nieść np. za sobą następne, dodatkowe korzyści finansowe,
które są niewspółmierne wyższe od kwoty, którą obecnie dostał? Może jest
tam oświadczenie, że np. zdjęcia użyte w projekcie są własności
zleceniodawcy i posiada on do nich wszelkie prawa?
Umowy nie ma, wiec nie ma co o niej dyskutowac :)
Nie ma umowy, nie ma projektu i sprawa powinna sie zakonczyc.
A teraz nie ma umowy, i lark w ramach rekompensaty wzial pieniadze ktorych
wziac nie powinien, ot taka prawda.
Dodam ze potwierdzenie przelewu tez bedzie dowodem w sprawie na niekorzysc
larka
Post by Darek S.Czy Ty, będąc na miejscu zleceniobiorcy i umawiając się na przykład, że
robisz projekt za preferencyjną cenę, ale za to umowa gwarantuje Ci... no
na przykład dwu letnią opiekę nad tą stroną, z ustalonym, miesięcznym
ryczałtem, zgodziłbyś się na wydanie swojej pracy bez posiadania w ręku
podpisanej umowy? Nawet jeżeli ta druga strona już by Ci wpłaciła
pieniądze za tę stronę?
ale ja nie zadam aby lark wydal swoja prace, bron Boze, niech ja trzyma i
nic nie daje, tu sie z nim calkowicie zgadzam.
Nie rozumiem tylko dlaczego przyjal zaplate skoro nie chce wydac dziela??
Dlaczego nie zwrocil pieniedzy ktore zostaly mu wplacone?? Dobrze wiedzial
za co ktos mu zaplacil, wiec powinien te pieniadze odeslac.
--
Pozdrawiam
Jacek