Discussion:
Zlecę wykonanie grafiki - strona firmowa
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
EcoPrint Polska
2005-08-30 17:18:43 UTC
Permalink
Witam,

W związku z tym iż firma nasza nie otrzymała projektu za który zapłaciła już
pieniądze
a wykonawca nie ma zamiaru tego projektu przesłać gdyż nie odpowiada na
maile ani telefony
poszukujemy nowego wykonawcy grafiki strony firmowej + sklepu internetowego.

Projekt wykonany przez http://lark.pl znajduje się pod adresem
www.ecoprint.com.pl/ecoprint.png
Z Panem Łukaszem Skowroniem firma nasza zakończyła już dalsze próby kontaktu
i złożyła
wniosek do prokuratury o wyłudzenie pieniędzy.

Osoby zainteresowane współpracą proszę o kontakt email:
***@ecoprint.com.pl lub gg 3354594

Pozdrawiam,

Andrzej Maćkowiak
EcoPrint Polska
RNAcid
2005-08-30 17:36:02 UTC
Permalink
Użytkownik EcoPrint Polska napisał:
[...]
Post by EcoPrint Polska
Projekt wykonany przez http://lark.pl znajduje się pod adresem
www.ecoprint.com.pl/ecoprint.png
[...]

Nie, nie znajduje się :>
--
pzdr _/
_/_/ _/_/ _/_/ _/_/ _/ _/_/
_/ _/ _/ _/ _/ _/ _/ _/ _/
_/ _/ _/ _/_/_/ _/_/ _/ _/_/_/
lark
2005-08-30 18:05:38 UTC
Permalink
[ciach]
Projekt został wykonany w styczniu. W styczniu też miałem otrzymać za
ową pracę pieniądze. 7 miesięcy mnie zwodziłeś tłumacząc się jakimś
wypadkiem.

Pieniądze oczywiście dostałem, jak wspomniałem 7 miesięcy
później(sierpień). Nie dostałem jednak podpisanej przez Ciebie umowy(a
jaką do Ciebie wysłałem) na podstawie jakiej miałem wykonać i przekazać
projekt.

Póki nie otrzymam wymienionej umowy + ustawowych odsetek za okres 7
miesięcy zwłoki możesz mieć zwyczajnie problem, bo popadłeś właśnie pod
zniesławienie.

Powyższym grafików przestrzegam przed firmą ecoprint. Nie jestem
pierwszą osobą, od której próbował cokoliwek wyłudzić. Jednocześnie
przepraszam za publiczną formę wypowiedzi, ale Krzysztof Krasowski do
poważnych ludzi nie należy.
--
Łukasz Skowroń
http://lark.pl
EcoPrint Polska
2005-08-30 18:18:19 UTC
Permalink
Z Panem Skowroniem już nie rozmawiamy. Bedzie robił to nasz Adwokat. A co do
jego bredni o umowie i jakiś odsetkach nie raczył nam nawet o tym wspomnieć
telefonicznie ani w mailu. Totalny oszust.

Andrzej Maćkowiak
Sebastian 'Sebecco' Grabowski
2005-08-30 19:48:55 UTC
Permalink
EcoPrint Polska chciał powiedzieć JA, JA, JA TO POWIEDZIAŁEM/AM...
Post by EcoPrint Polska
Z Panem Skowroniem już nie rozmawiamy. Bedzie robił to nasz Adwokat.
A co do jego bredni o umowie i jakiś odsetkach nie raczył nam nawet o
tym wspomnieć telefonicznie ani w mailu. Totalny oszust.
Andrzej Maćkowiak
A możecie powiedzieć tak jasno: Po co ta NAPINKA tu na grupie?
Problemy firmy E z Panem S. sa mało istotne dla grupy (wg mnie)
Jeśli chodzi o to, co jest istotne - to chyba sama oferta, a reszta...
--
,.--. [Sebastian Grabowski " Sebecco" GG:5064727]
/o`,- ). -------- http://printing.w.interia.pl --------
(_,.'-'gs [***@WYTNIJTO.gazeta.pl]
Z adresu usuń to, co niepotrzebne: GRAB. .NOSPAMM oraz WYTNIJTO.
Barany rodzą się w marcu i kwietniu - każdego roku... tak jak ja!
Agnieszka
2005-09-04 14:15:43 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
. Totalny oszust.
Wow... rozumiem, że publiczna obraza również jest sprawą o której powinien
rozmawiać jakiś adwokat?

A.

--
http://www.the-butterfly-within.com
Paweł Kośmicki
2005-08-30 18:19:32 UTC
Permalink
Post by lark
Pieniądze oczywiście dostałem
[...]
Nie jestem pierwszą osobą, od której próbował cokoliwek wyłudzić.
Czy ty lekko nie przesadzasz? Mówisz o *wyłudzeniu* otrzymawszy zapłatę?
A czemu nie o gwałcie zbiorowym czy zdradzie stanu?

Disclaimer:
Nie chcę być sędzią i zgoła nie twierdzę, że Ecoprint zachował się w
porządku (że zachował się nie w porządku też nie mam podstaw twiedzić).
Ale słowo "wyłudzenie" chyba znaczy co innego.


Paweł Kośmicki
--
Kto chce Canon EF 20/2.8 USM ?
http://allegro.pl/show_item.php?item=61632565
...ten się spóźnił.
EcoPrint Polska
2005-08-30 18:35:08 UTC
Permalink
Post by Paweł Kośmicki
Post by lark
Pieniądze oczywiście dostałem
[...]
Nie jestem pierwszą osobą, od której próbował cokoliwek wyłudzić.
Czy ty lekko nie przesadzasz? Mówisz o *wyłudzeniu* otrzymawszy zapłatę?
A czemu nie o gwałcie zbiorowym czy zdradzie stanu?
Nie chcę być sędzią i zgoła nie twierdzę, że Ecoprint zachował się w
porządku (że zachował się nie w porządku też nie mam podstaw twiedzić).
Ale słowo "wyłudzenie" chyba znaczy co innego.
Paweł Kośmicki
Pan Skowroń otrzymał pełną kwotę. Nie odpowiada na telefony nasze z firmy
ani naszego radcy prawnego. Odpisal raz na maila ze dostarczy projekt do
piatku ponad tydzien temu i jak sie nie wywiazal z terminu nie odbiera juz
telefonow i nie odpisuje na maile. A bzdury typu odsetki czy tez umowa to
dopiero teraz sie dowiadujmy. To jest jego kolejna zmyłka.
Post by Paweł Kośmicki
--
Kto chce Canon EF 20/2.8 USM ?
http://allegro.pl/show_item.php?item=61632565
...ten się spóźnił.
Darek S.
2005-08-30 19:00:25 UTC
Permalink
Użytkownik "EcoPrint Polska"
Post by EcoPrint Polska
Pan Skowroń otrzymał pełną kwotę.
-----------------
Jak już wywlekacie swoje racje na forum publiczne, to może zastanówcie się,
czy nie warto się pogodzić. Jak tak Was czytam, to dochodzę do wniosku, że
drąc ze sobą koty ani jedna, ani druga strona nic nie zyskuje - no może
tylko jakąś taką niechęć...

Pozdrawiam
Darek
EcoPrint Polska
2005-08-30 19:12:21 UTC
Permalink
Post by Darek S.
-----------------
Jak już wywlekacie swoje racje na forum publiczne, to może zastanówcie
się, czy nie warto się pogodzić. Jak tak Was czytam, to dochodzę do
wniosku, że drąc ze sobą koty ani jedna, ani druga strona nic nie
zyskuje - no może tylko jakąś taką niechęć...
Pozdrawiam
Darek
Masz rację. Wpłaciliśmy pełną kwotę mimo nieporozumień aby sprawę
sfinalizować polubownie. Ale jeśli człowiek jest niepoważny i nie ma z nim
zadnego kontaktu to co mamy zrobić. Rozmawiał z nim na początku nasz radca
prawny i jemu także obiecywał iż prześle projekt do któregoś tam dnia.
Dlatego dostał jeszcze "ultimatum" iż ma 3dni na przesłanie tego za co wziął
pieniądze lub zwrot pełnej kwoty. Nie wywiązał się ani nie raczył
odpowiedzieć na nasze prośby. Dlatego w środę złożyliśmy zawiadomienie do
prokuratury o wyłudzenie pieniędzy. My potrzebujemy stronę i nie będzie już
dalej czekać aż Pan Skowroń zechce nam przesłać to co nasze. Dlatego teraz
może sobie projekt wywalić do kosza a pieniądze odzyskamy przez sąd.

Łączę wyrazy szacunku,

Andrzej Maćkowiak
EcoPrint Polska
Darek S.
2005-08-30 19:23:04 UTC
Permalink
Użytkownik "EcoPrint Polska"

My potrzebujemy stronę i nie będzie już
Post by EcoPrint Polska
dalej czekać aż Pan Skowroń zechce nam przesłać to co nasze. Dlatego teraz
może sobie projekt wywalić do kosza a pieniądze odzyskamy przez sąd.
-----------------
To teraz chwilę ochłoń i pomyśl... Potrzebujecie stronę - to oczywiste,
inaczej byście jej nie zamawiali, prawda? - to czy stać Was, zarówno
finansowo, jak i czasowo, na robienie nowego projektu, który zapewne nie
zrodzi się w krótkim czasie, jak również na szarpanie się po sądach? Czy nie
prościej jeszcze raz spróbować "wyciągnąć rękę"? Ktoś musi być pierwszy...
Mnie to to nacią od pietruszki... ale jeżeli już wyciągacie swoje skarpetki
do prania na forum publiczne, to może mój skromny głos do czegoś się przyda.

Pozdrawiam
Darek
EcoPrint Polska
2005-08-30 19:30:48 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
My potrzebujemy stronę i nie będzie już
Post by EcoPrint Polska
dalej czekać aż Pan Skowroń zechce nam przesłać to co nasze. Dlatego
teraz może sobie projekt wywalić do kosza a pieniądze odzyskamy przez
sąd.
-----------------
To teraz chwilę ochłoń i pomyśl... Potrzebujecie stronę - to oczywiste,
inaczej byście jej nie zamawiali, prawda? - to czy stać Was, zarówno
finansowo, jak i czasowo, na robienie nowego projektu, który zapewne nie
zrodzi się w krótkim czasie, jak również na szarpanie się po sądach? Czy
nie prościej jeszcze raz spróbować "wyciągnąć rękę"? Ktoś musi być
pierwszy...
Mnie to to nacią od pietruszki... ale jeżeli już wyciągacie swoje
skarpetki do prania na forum publiczne, to może mój skromny głos do czegoś
się przyda.
Ileż można.... wyciągać tę rękę ;-( Papiery do prokuratury już poszły i
nie będziemy już tego cofać.
Post by EcoPrint Polska
Pozdrawiam
Darek
gravide
2005-08-30 19:34:26 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
Masz rację. Wpłaciliśmy pełną kwotę mimo nieporozumień aby sprawę
sfinalizować polubownie.
Cytat z Larka:
"Pieniądze oczywiście dostałem, jak wspomniałem 7 miesięcy
później(sierpień). Nie dostałem jednak podpisanej przez Ciebie umowy(a
jaką do Ciebie wysłałem) na podstawie jakiej miałem wykonać i przekazać
projekt"

Po mojemu to kolejność (przynajmniej taka firma co to się chwali
że ma adwokata) jest taka:
1. umowa pisemna odnośnie przedmiotu zlecenia.
2. zaliczka
3. wpłata reszty należności i przekazanie materiałów.

Czy zachowaliście taką kolejność?
Czy Lark ma swój egzemplarz umowy podpisany przez Was.
Jeśli nie ma, (a tak właśnie publicznie stwierdził) to znaczy,
że słusznie IMHO nie dał Wam materiałów.

I tylko w przypadku gdyby miał tę umowę, mógłbym stwierdzić,
że Wasze roszczenia są słuszne.
pozdrawiam
grav
--
chcesz koszulkę?
www.gravide.prv.pl
EcoPrint Polska
2005-08-30 19:38:43 UTC
Permalink
Post by gravide
Post by EcoPrint Polska
Masz rację. Wpłaciliśmy pełną kwotę mimo nieporozumień aby sprawę
sfinalizować polubownie.
"Pieniądze oczywiście dostałem, jak wspomniałem 7 miesięcy
później(sierpień). Nie dostałem jednak podpisanej przez Ciebie umowy(a
jaką do Ciebie wysłałem) na podstawie jakiej miałem wykonać i przekazać
projekt"
Po mojemu to kolejność (przynajmniej taka firma co to się chwali
1. umowa pisemna odnośnie przedmiotu zlecenia.
2. zaliczka
3. wpłata reszty należności i przekazanie materiałów.
Czy zachowaliście taką kolejność?
Czy Lark ma swój egzemplarz umowy podpisany przez Was.
Jeśli nie ma, (a tak właśnie publicznie stwierdził) to znaczy,
że słusznie IMHO nie dał Wam materiałów.
I tylko w przypadku gdyby miał tę umowę, mógłbym stwierdzić,
że Wasze roszczenia są słuszne.
pozdrawiam
grav
Umowe my posiadamy bo to lark ja sporządził i do nas wysłał. Odesłaliśmy mu
ją. A to czy ją ma to jego sprawa. Zawszę może wywalić ją do kosza i
powiedzieć ze nie dostał. Zaliczka była wpłacona, oraz pozostała cześci
pieniędzy a projektu nie otrzymaliśmy.
Post by gravide
--
chcesz koszulkę?
www.gravide.prv.pl
lark
2005-08-30 19:42:57 UTC
Permalink
Post by gravide
Czy zachowaliście taką kolejność?
Była wysłana zaliczka(ponoć zależało mu na czasie). Umowa miała 'dojść'
na dniach. Dochodzi 7 miesięcy. Widocznie przez kajmany idzie.
Post by gravide
Czy Lark ma swój egzemplarz umowy podpisany przez Was.
Nie mam. Nie otrzymałem. I nie wiem jaki miałbym sens kłamać, skoro
publicznie przyznałem się do otrzymania pieniążków. Ecoprint publicznie
robi ze mnie kłamcę. I jak napisałem. Nie zostawię tak tego.
Post by gravide
Jeśli nie ma, (a tak właśnie publicznie stwierdził) to znaczy,
że słusznie IMHO nie dał Wam materiałów.
I nie wyślę. Dopóki nie dostanę podpisanej przez nich mojego egzemplarza
umowy.
--
Łukasz Skowroń
http://lark.pl
MAc
2005-08-31 13:43:11 UTC
Permalink
Post by gravide
Czy zachowaliście taką kolejność?
Czy Lark ma swój egzemplarz umowy podpisany przez Was.
Jeśli nie ma, (a tak właśnie publicznie stwierdził) to znaczy,
że słusznie IMHO nie dał Wam materiałów.
moment, wygląda na to, że lark dostał całe pieniądze PRZED przekazaniem
materiałów. Brak umowy jest w takim przypadku problemem dla
zleceniodawcy a nie dla wykonawcy. Bez jaj panowie

MAc

PS jakaś podstawa do wypłaty ptrzecież być musiała?
gravide
2005-08-30 19:22:41 UTC
Permalink
Użytkownik "EcoPrint Polska" <***@ecoprint.com.pl> napisał w wiadomości
news:df28t0$q87
Post by EcoPrint Polska
Pan Skowroń otrzymał pełną kwotę.
Jak rozumiem ma też swój egzemplarz umowy
podpisany przez Was?
grav
--
chcesz koszulkę?
www.gravide.prv.pl
EcoPrint Polska
2005-08-30 19:29:13 UTC
Permalink
Post by gravide
Post by EcoPrint Polska
Pan Skowroń otrzymał pełną kwotę.
Jak rozumiem ma też swój egzemplarz umowy
podpisany przez Was?
grav
Przysłał nam 2 egzemplarze umowy. Jedna podpisaliśmy drugą zostawiliśmy
sobie. Pan Skowroń zaczął wymyślać iż nie otrzymał od nas kopii umowy i
chciał nas naciągnąć abyśmy przesłali mu naszą kopie. Dlatego nie mam
pojęcia czy on ją posiada czy nie. My w każdym razie posiadamy.
Post by gravide
--
chcesz koszulkę?
www.gravide.prv.pl
Paweł Kośmicki
2005-08-30 19:38:03 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
Post by gravide
Post by EcoPrint Polska
Pan Skowroń otrzymał pełną kwotę.
Jak rozumiem ma też swój egzemplarz umowy
podpisany przez Was?
grav
Przysłał nam 2 egzemplarze umowy. Jedna podpisaliśmy drugą zostawiliśmy
sobie. Pan Skowroń zaczął wymyślać iż nie otrzymał od nas kopii umowy i
chciał nas naciągnąć abyśmy przesłali mu naszą kopie. Dlatego nie mam
pojęcia czy on ją posiada czy nie. My w każdym razie posiadamy.
Zaraz, zaraz. Czy wysłaliście mu tą umowę? Bo nie napisałes tego wyraźnie.

Paweł Kośmicki
EcoPrint Polska
2005-08-30 19:42:59 UTC
Permalink
Post by Paweł Kośmicki
Post by EcoPrint Polska
Post by gravide
Jak rozumiem ma też swój egzemplarz umowy
podpisany przez Was?
grav
Przysłał nam 2 egzemplarze umowy. Jedna podpisaliśmy drugą zostawiliśmy
sobie. Pan Skowroń zaczął wymyślać iż nie otrzymał od nas kopii umowy i
chciał nas naciągnąć abyśmy przesłali mu naszą kopie. Dlatego nie mam
pojęcia czy on ją posiada czy nie. My w każdym razie posiadamy.
Zaraz, zaraz. Czy wysłaliście mu tą umowę? Bo nie napisałes tego wyraźnie.
Tak
Post by Paweł Kośmicki
Paweł Kośmicki
Jacek Kauch
2005-08-30 20:35:19 UTC
Permalink
Tak
Masz potwierdzenie odbioru?

JK
EcoPrint Polska
2005-08-30 20:37:56 UTC
Permalink
Post by Jacek Kauch
Tak
Masz potwierdzenie odbioru?
Zwrotki nie mam. Mam natomiast dowód nadania listu poleconego
Post by Jacek Kauch
JK
Jacek Kauch
2005-08-30 22:23:43 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
Zwrotki nie mam. Mam natomiast dowód nadania listu poleconego
Nic nie warte.
Prosi Cie o kopię, zrób i wyślij z potwierdzeniem odbioru ale nie pocztą a
kurierem (nich kurier da mu do podpisu oświadczenie o otrzymaniu kopii umowy
o dzieło), wtedy nie będzie miał podstaw do zaniechania dostarczenia
przedmiotu umowy. Gdy dalej nie wyda masz otwartą drogę do roszczeń.
A z wyswiskami to za daleko pognałeś. Na jego miejscu już bym prawnika
pilnował by złożył wniosek procesowy. Więcej bym zyskał niz projektując
strony.

JK
Myjk
2005-08-31 09:36:36 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
Zwrotki nie mam. Mam natomiast dowód nadania listu poleconego
I nie dało Ci to do myślenia? Coś mi się widzi,
że będziesz miał mokro w gaciach w sądzie.
--
Pozdor Myjk | myjkel[at]op[.]pl | GG 667259
---= FAQ grupy dyskusyjnej pl.comp.dtp =---
-------= http://emide.neostrada.pl =-------
MAc
2005-08-31 13:45:14 UTC
Permalink
Post by Myjk
Post by EcoPrint Polska
Zwrotki nie mam. Mam natomiast dowód nadania listu poleconego
I nie dało Ci to do myślenia? Coś mi się widzi,
że będziesz miał mokro w gaciach w sądzie.
dlaczego ma mieć. Może lark umowę zgubił, a może chciał wyciągnąć w ten
sposób od zleceniodawcy drugi egzamplarz. Wtedy dopiero zleceniodawca
miałby pozamiatane.
Myjk
2005-09-01 07:49:22 UTC
Permalink
Post by MAc
dlaczego ma mieć.
Bo ma zero podstaw do roszczeń.
Post by MAc
Może lark umowę zgubił, a może chciał wyciągnąć w
ten sposób od zleceniodawcy drugi egzamplarz.
Ale to lark ma asy w rękawie - bo zleceniodawca nie
zadbał o swoje bezpieczeństwo - nie zażądał od poczty
pokwitowania odbioru listu. Cieszy akt, że w końcu
ludzie wykonujący pracę dbają o swoje interesy
i nie dają się robić w bambuko.

Wg mnie umowa w pewnym momencie przestała odpowiadać
zleceniodawcy i robi wszystko aby tej umowy nie dostać,
natomiast otrzymać projekt.
Post by MAc
Wtedy dopiero zleceniodawca miałby pozamiatane.
Miałby, ale nie ma. A jak jest na tyle niemądry, żeby wystąpić
do larka o przesłanie nowej umowy, albo sporządzenia dodatkowej
kopii, to już tylko i wyłącznie jego ból. Ból z którego sobie
narobi jeszcze więcej krzywdy.
--
Pozdor Myjk | myjkel[at]op[.]pl | GG 667259
---= FAQ grupy dyskusyjnej pl.comp.dtp =---
-------= http://emide.neostrada.pl =-------
rezist.com
2005-09-01 08:08:46 UTC
Permalink
Post by Myjk
Ale to lark ma asy w rękawie - bo zleceniodawca nie
zadbał o swoje bezpieczeństwo - nie zażądał od poczty
pokwitowania odbioru listu.
wiesz, ale rownie dobrze ktos nagle zaczac twierdzic
ze zadnej umowy nie bylo, pieniadze przelano przez pomylke
i podpada to pod bezpodstawne wzbogacenie
Post by Myjk
Wg mnie umowa w pewnym momencie przestała odpowiadać
zleceniodawcy i robi wszystko aby tej umowy nie dostać,
natomiast otrzymać projekt.
przeciez podobno zaplacil?
--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
Myjk
2005-09-01 08:28:12 UTC
Permalink
Post by rezist.com
wiesz, ale rownie dobrze ktos nagle zaczac twierdzic
ze zadnej umowy nie bylo, pieniadze przelano przez pomylke
i podpada to pod bezpodstawne wzbogacenie
Też. Ale z tego co czytamy jest korespondencja
potwierdzająca zlecenie i pracę nad tym projektem.

Zgadzam się natomiast, że lerk nie może zatrzymać tej kasy
- bo zwyczejnie US może się do niego przyczepić - ma natomiast
prawo do zatrzymania zaliczki. Nie ma natomiast przymusu oddania
materiałów dopóki nie otrzyma umowy.
Post by rezist.com
przeciez podobno zaplacil?
No to co? Ale może umowa pozwalała tylko na używanie projektu
i zabraniała wprowadzania zmian bez wyraźnej zgody autora.
Być może był tam jeszcze pare innych istotnych rzeczy,
które nagle przestały się podobać zleceniodawcy.
--
Pozdor Myjk | myjkel[at]op[.]pl | GG 667259
---= FAQ grupy dyskusyjnej pl.comp.dtp =---
-------= http://emide.neostrada.pl =-------
lark
2005-08-30 19:35:21 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
Przysłał nam 2 egzemplarze umowy. Jedna podpisaliśmy drugą zostawiliśmy
sobie. Pan Skowroń zaczął wymyślać iż nie otrzymał od nas kopii umowy i
chciał nas naciągnąć abyśmy przesłali mu naszą kopie. Dlatego nie mam
pojęcia czy on ją posiada czy nie. My w każdym razie posiadamy.
W tym momencie żeś przegiął.
7 miesięcy czekałem na pieniążki, a teraz jeszcze publicznie nazwasz
mnie kłamcą odnośnie umowy, której *nie dostałem* ? I w żadnym razie,
nigdy nie prosiłem o przesłanie Waszego egzemplarza.

Nasza korespondencja ze stycznia/lutego-sierpnia będzie doskonałym
dowodem z sądzie. Bądź pewny, że tego tak nie zostawię.

Dla mnie eot.
--
Łukasz Skowroń
http://lark.pl
EcoPrint Polska
2005-08-30 19:48:42 UTC
Permalink
Post by lark
W tym momencie żeś przegiął.
7 miesięcy czekałem na pieniążki, a teraz jeszcze publicznie nazwasz mnie
kłamcą odnośnie umowy, której *nie dostałem* ? I w żadnym razie, nigdy nie
prosiłem o przesłanie Waszego egzemplarza.
Nasza korespondencja ze stycznia/lutego-sierpnia będzie doskonałym dowodem
z sądzie. Bądź pewny, że tego tak nie zostawię.
Dla mnie eot.
Proszę w takim razie o informację dlaczego nie odbiera Pan telefonów ani nie
odpisuje na nasze maile.
Pieniadze Pan otrzymał wystarczyło tylko przesłać to za co wziął Pan
pieniądze i byłoby po sprawie.
A unikanie wszelkich kontaktów w sytuacji kiedy się już wzięło pieniądze
dobrze nie świadczy i nikt
nie będzie czekał aż w końcu trzysetny telefon Pan lark odbierze.
Post by lark
--
Łukasz Skowroń
http://lark.pl
gravide
2005-08-30 19:39:50 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
Przysłał nam 2 egzemplarze umowy. Jedna podpisaliśmy drugą zostawiliśmy
sobie. Pan Skowroń zaczął wymyślać iż nie otrzymał od nas kopii umowy i
chciał nas naciągnąć abyśmy przesłali mu naszą kopie.
Nie chciałbym się czepiać, ale jeśli wysłaliście listem poleconym
to wystarczy zapytać na poczcie. Musi być pokwitowany odbiór
oznaczonej konkretnym numerem przesyłki. Można się również
pokusić, wysłać nieco drożej i otrzymać potwierdzenie odbioru.

Wiem z doświadczenia, że przesyłki nierejestrowane lubią sobie
czasem zniknąć.
I jeśli Lark twierdzi, że umowy nie ma, to może rzeczywiście
warto przyjąć to do wiadomości i przesłać ponownie kopię.
A tak robicie sobie koło pióra publicznie...
grav
--
chcesz koszulkę?
www.gravide.prv.pl
Darek S.
2005-08-30 19:49:30 UTC
Permalink
Użytkownik "EcoPrint Polska" <
Post by EcoPrint Polska
Przysłał nam 2 egzemplarze umowy. Jedna podpisaliśmy drugą zostawiliśmy
sobie. Pan Skowroń zaczął wymyślać iż nie otrzymał od nas kopii umowy i
chciał nas naciągnąć abyśmy przesłali mu naszą kopie. Dlatego nie mam
pojęcia czy on ją posiada czy nie. My w każdym razie posiadamy.
-------------------
Coś mi się tu nie zgadza.
Kilka godzin wcześniej piszesz
"...A co do jego bredni o umowie i jakiś odsetkach nie raczył nam nawet o
tym wspomnieć
telefonicznie ani w mailu..."
Teraz piszesz, że o tej umowie wiedziałeś i ją podpisaliście...
Normalnym jest, że korespondencja czasem ginie na poczcie, jeżeli tamta
strona nie dostała podpisanej przez Was umowy i prosi o jej ponowne
przesłanie, to robi się ksero ze swojego egzemplarza, podpisuje jeszcze raz
i wysyła listem poleconym (tak na wszelki wypadek). Problem zostaje
rozwiązany przy odrobinie dobrej woli, z godzinę po rozmowie telefonicznej.
Przy tym wszystkim rodzi się podejrzenie, że może w pewnym momencie ustalone
wcześniej warunki umowy przestały Wam odpowiadać. Wybacz takie insynuacje,
ale ja naprawdę nie rozumiem, dlaczego nie można było autorowi przesłać
kopii tej umowy.

Pozdrawiam
Darek
EcoPrint Polska
2005-08-30 19:57:09 UTC
Permalink
Post by Darek S.
-------------------
Coś mi się tu nie zgadza.
Kilka godzin wcześniej piszesz
"...A co do jego bredni o umowie i jakiś odsetkach nie raczył nam nawet o
tym wspomnieć
telefonicznie ani w mailu..."
Teraz piszesz, że o tej umowie wiedziałeś i ją podpisaliście...
Normalnym jest, że korespondencja czasem ginie na poczcie, jeżeli tamta
strona nie dostała podpisanej przez Was umowy i prosi o jej ponowne
przesłanie, to robi się ksero ze swojego egzemplarza, podpisuje jeszcze
raz i wysyła listem poleconym (tak na wszelki wypadek). Problem zostaje
rozwiązany przy odrobinie dobrej woli, z godzinę po rozmowie
telefonicznej.
Przy tym wszystkim rodzi się podejrzenie, że może w pewnym momencie
ustalone wcześniej warunki umowy przestały Wam odpowiadać. Wybacz takie
insynuacje, ale ja naprawdę nie rozumiem, dlaczego nie można było autorowi
przesłać kopii tej umowy.
Pozdrawiam
Darek
Źle zrozumiałeś. Umowę odesłaliśmy pocztą. Teraz jak wpłaciliśmy całość
pieniędzy za ten projekt
czekamy aby go otrzymać. I do dnia dzsiejszego go nie ma. Brak także
kontaktu z Panem Skowroniem.
Obiecał nam we wcześniejszych mailach iż projekt prześle bo pieniądze już
ma. A dziś na forum dowiaduje
się w tej samej chwili co wy iż chcę umowę i odsetki. Dlaczego nie napisał
tego do nas przez tyle czasu tylko tutaj.
Darek S.
2005-08-30 20:01:36 UTC
Permalink
Użytkownik "EcoPrint Polska" <
Post by EcoPrint Polska
Źle zrozumiałeś. Umowę odesłaliśmy pocztą. Teraz jak wpłaciliśmy całość
pieniędzy za ten projekt
czekamy aby go otrzymać. I do dnia dzsiejszego go nie ma. Brak także
kontaktu z Panem Skowroniem.
Obiecał nam we wcześniejszych mailach iż projekt prześle bo pieniądze już
ma. A dziś na forum dowiaduje
się w tej samej chwili co wy iż chcę umowę i odsetki. Dlaczego nie napisał
tego do nas przez tyle czasu tylko tutaj.
-------------------------
Potrafię sobie wyobrazić sytuację, kiedy bez umowy autor nie powinien wydać
dzieła. Choćby w przypadku, gdy w tej umowie powinna być zawarta informacja,
że wszystkie materiały potrzebne do stworzenia tej strony dostał od
zamawiającego i stanowią jego (zamawiającego) własność.

Pozdrawiam
Darek
webs
2005-08-30 20:11:41 UTC
Permalink
Post by Darek S.
że wszystkie materiały potrzebne do stworzenia tej strony dostał od
zamawiającego i stanowią jego (zamawiającego) własność.
Masz rację. Mogę byc przecież kawłem drania i zrobić jeszcze jedno. Np
widząc zmiany w wykonanej grafice po roku zaskarżyć fimę o złamnie praw
autorskich, gdyż kupiła produkt do użytkowania a nie wykorzystywania :-)
Ciągnę wtedy firmę po sądach narzekając na poniesione strarty moralne,
nieprzespane noce itp. Wyceniam to na przykładowo 100 000 000 i mamy niezłą
jazdę. I własnie dlatego podpisuje sie umowy, gdzie zawiera się informacje
typu:
Forma zatrudnienia
Przekazanie Praw Autorskich dla projektu
Obowiązków grafika i czasu realizacji projektu
Praw przesłanych materiałów, aby w przyszłości grafik nie wykorzystał ich do
innych zleceń
Kwoty wynagrodzenia

Coś jeszcze?
lark
2005-08-30 20:06:30 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
Źle zrozumiałeś.
Umowa podpisana była w styczniu. Mamy sierpień. Zaksięgowałeś ją
naturalnie i odprowadziłeś podatek?
Post by EcoPrint Polska
A dziś na forum dowiaduje
się w tej samej chwili co wy iż chcę umowę i odsetki. Dlaczego nie napisał
tego do nas przez tyle czasu tylko tutaj.
Dziś się dowiadujsz, powiadasz?
Obiecywałeś mi Ty, obiecywała mi Twoja(ponoć) żona, że zostanie ona
wysłana. Przejdź się może w końcu na tą pocztę i wyślij mi tą umowę, bo
chyba jej nie wyrzuciłeś?

Już Ci powiedziałem, że nasza korespondencja jest doskonałym dowodem. I
nie dostaniesz plików źródłowych, póki ja nie dostanę umowy.
--
Łukasz Skowroń
http://lark.pl
EcoPrint Polska
2005-08-30 20:27:29 UTC
Permalink
Post by lark
Umowa podpisana była w styczniu. Mamy sierpień. Zaksięgowałeś ją
naturalnie i odprowadziłeś podatek?
Post by EcoPrint Polska
A dziś na forum dowiaduje
się w tej samej chwili co wy iż chcę umowę i odsetki. Dlaczego nie
napisał tego do nas przez tyle czasu tylko tutaj.
Dziś się dowiadujsz, powiadasz?
Obiecywałeś mi Ty, obiecywała mi Twoja(ponoć) żona, że zostanie ona
wysłana. Przejdź się może w końcu na tą pocztę i wyślij mi tą umowę, bo
chyba jej nie wyrzuciłeś?
Już Ci powiedziałem, że nasza korespondencja jest doskonałym dowodem. I
nie dostaniesz plików źródłowych, póki ja nie dostanę umowy.
Twoja umowa zostala wyslana. My mamy tylko nasza. mamy tobie nasza wyslac ??
A w tedy znowu cos wymyslisz ?? Dlaczego po otrzymaniu calosci pieniedzy nie
napisales
ze cos jeszcze potrzebujesz tylko obiecywales terminy i ich nie
dotrzymywales ?? taki uczciwy jestes ??
Jestes oszust i tyle.
Post by lark
--
Łukasz Skowroń
http://lark.pl
rezist.com
2005-08-30 20:35:14 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
Jestes oszust i tyle.
Fajnie jest... publiczne znieslawienia :P

Tak przy okazji, jesli juz dojdzie do procesu,
dofinansujcie jakies schronisko dla zwierzat.

Niech chociaz one cos z tego maja.
--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
EcoPrint Polska
2005-08-30 20:39:37 UTC
Permalink
Post by rezist.com
Fajnie jest... publiczne znieslawienia :P
Inaczej takiej osoby nie można nazwać. W sądzie powtórzę to samo.
Post by rezist.com
Tak przy okazji, jesli juz dojdzie do procesu,
dofinansujcie jakies schronisko dla zwierzat.
Daj adres jesli znasz jakieś potrzebujące. ;-)
Post by rezist.com
Niech chociaz one cos z tego maja.
--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
lark
2005-08-30 20:33:15 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
Twoja umowa zostala wyslana. My mamy tylko nasza. mamy tobie nasza wyslac ??
Niezły jesteś. Czytasz co Ci ludzie napisali? Zrób ksero, podpisz
jeszcze raz i wyślij za potwierdzeniem odbioru.

Na pytania już nie raczyłeś odpowiedzieć.
Mam dzwonić do skarbówki i pytać o odprowadzony podatek? Bo coś mi się
wydaje, że tej umowy zwyczajnie nie masz i ewidencjonowana wcale nie
była. W takim przypadku jak napisałem - o plikach zapomnij.

Zawsze tak zwyzywasz ludzi od oszustów bez żadnych dowodów? Przejedziesz
się na tym właśnie przypadku.

I dla mnie to koniec dyskusji z Twoją osobą.
--
Łukasz Skowroń
http://lark.pl
EcoPrint Polska
2005-08-30 20:44:54 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
Twoja umowa zostala wyslana. My mamy tylko nasza. mamy tobie nasza wyslac ??
Niezły jesteś. Czytasz co Ci ludzie napisali? Zrób ksero, podpisz jeszcze
raz i wyślij za potwierdzeniem odbioru.
Na pytania już nie raczyłeś odpowiedzieć.
Mam dzwonić do skarbówki i pytać o odprowadzony podatek? Bo coś mi się
wydaje, że tej umowy zwyczajnie nie masz i ewidencjonowana wcale nie była.
W takim przypadku jak napisałem - o plikach zapomnij.
Zawsze tak zwyzywasz ludzi od oszustów bez żadnych dowodów? Przejedziesz
się na tym właśnie przypadku.
I dla mnie to koniec dyskusji z Twoją osobą.
Przecież to ty mieszasz człowieku. Napisz mi jaka mam pewność iż jeśli
prześlę tobie ksero umowy otrzymamy
to co nasz i zapłacone. No powiesz to otwarcie. Czy też znowu coś wymyślisz.

Odpowiadanie na pytania: Jakoś nie widze abys odpowiedział na moje pytanie
dlaczego nie odpisujesz na maile ani nie odbierasz telefonów
jesli ktoś chciał całość załatwić polubownie ??
--
Łukasz Skowroń
http://lark.pl
lark
2005-08-30 21:00:13 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
Przecież to ty mieszasz człowieku. Napisz mi jaka mam pewność iż jeśli
prześlę tobie ksero umowy otrzymamy
to co nasz i zapłacone. No powiesz to otwarcie. Czy też znowu coś wymyślisz.
Poszukaj sobie. W tym samym wątku jest. Chyba, że jakoś wyrywkowo
czytasz. Otrzymasz pliki jak otrzymam umowę.
Post by EcoPrint Polska
Odpowiadanie na pytania: Jakoś nie widze abys odpowiedział na moje pytanie
dlaczego nie odpisujesz na maile ani nie odbierasz telefonów
jesli ktoś chciał całość załatwić polubownie ??
Człowieku, wmawiasz mi sytuacje jakie nie miały miejsca. Nazywasz mnie
oszustem, wkręcasz mi kłamstwa i sugerujesz jakieś machlojki z mojej
strony. Zwodzisz mnie przez 7 miesięcy karmiąc przez ten czas coraz to
wymyślniejszymi bredniami. Bezpodstawnie mnie oczerniasz.

Mam Cię zwyczajnie dość. Nie mam ochoty z Tobą rozmawiać. Od tego będą
odpowiednie organy. Ja czekam na umowę.

A w międzyczasie sprawdzając Twoją wiarygodność poproszę datę i numer
nadania listu poleconego jaki ponoć do mnie wysłałeś. Zobaczymy co na to
poczta.

I po raz kolejny powtarzam. Nie dzwoń do mnie. Czekam na umowę, a nie na
telefon.
--
Łukasz Skowroń
http://lark.pl
boruva
2005-08-31 01:05:38 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
Przecież to ty mieszasz człowieku. Napisz mi jaka mam pewność iż jeśli
prześlę tobie ksero umowy otrzymamy
to co nasz i zapłacone. No powiesz to otwarcie. Czy też znowu coś wymyślisz.
A jaka miales pewnosc wysylajac ja poprzednio?
Jak nie wyslesz to sie nie dowiesz, wiec po prostu ja wyslij, stracisz
cos na tym?
rogus
2005-08-31 07:54:32 UTC
Permalink
widze macie problem pokroju, ze jak wysle plik to skad mam pewnosc, ze
beda pieniadze, a jak wysle pieniadze to skad mam pewnosc, ze wyslesz
plik :D

smieszne to troche :D
moze na 3, 4eryy!
--
--------- Marek Mollin "Rogus" ---------
--- myblogspace: http://rogusblog.tk ---
- contactmeat: ***@rogusblogxcutx.tk -
---------- Pozdrawiam|Regards ----------
Karol Makowski
2005-08-31 13:54:04 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
Twoja umowa zostala wyslana. My mamy tylko nasza. mamy tobie nasza wyslac ??
No to potwierdzenie nadania i wsio. No bo chyba nie wysłaliście tego
zwykłym listem?

K.
michal
2005-09-01 15:15:42 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
Post by Paweł Kośmicki
Post by lark
Pieniądze oczywiście dostałem
[...]
Nie jestem pierwszą osobą, od której próbował cokoliwek wyłudzić.
Czy ty lekko nie przesadzasz? Mówisz o *wyłudzeniu* otrzymawszy zapłatę?
A czemu nie o gwałcie zbiorowym czy zdradzie stanu?
Nie chcę być sędzią i zgoła nie twierdzę, że Ecoprint zachował się w
porządku (że zachował się nie w porządku też nie mam podstaw twiedzić).
Ale słowo "wyłudzenie" chyba znaczy co innego.
Paweł Kośmicki
Pan Skowroń otrzymał pełną kwotę. Nie odpowiada na telefony nasze z firmy
ani naszego radcy prawnego. Odpisal raz na maila ze dostarczy projekt do
piatku ponad tydzien temu i jak sie nie wywiazal z terminu nie odbiera juz
telefonow i nie odpisuje na maile. A bzdury typu odsetki czy tez umowa to
dopiero teraz sie dowiadujmy. To jest jego kolejna zmyłka.
Post by Paweł Kośmicki
--
Kto chce Canon EF 20/2.8 USM ?
http://allegro.pl/show_item.php?item=61632565
...ten się spóźnił.
troche szablonowa ta strona:)
pozdrawiam
Paweł Kośmicki
2005-09-01 15:21:28 UTC
Permalink
Post by michal
troche szablonowa ta strona:)
Przepraszam , ale nie zrozumiałem. Poproszę jaśniej.

Paweł Kośmicki
--
Chroń oczy przed olśnieniem

Paweł Kośmicki
castrol
2005-08-31 12:18:56 UTC
Permalink
[ciach]
Projekt został wykonany w styczniu. W styczniu też miałem otrzymać za ową
pracę pieniądze. 7 miesięcy mnie zwodziłeś tłumacząc się jakimś wypadkiem.
Ludzie, uspokujcie sie, bo zachowujecie sie jak dzieci.

Juz wiem ze praca zostala wykonana, pieniadze zostaly przelane, umowa
wyslana, to o co jeszcze chodzi??

Po co chcecie sie po sadach ciagac, jak jedna i druga strona dostanie tylko
po dupie?? Z tym ze ty lart bedziesz mial duzo gorzej, bo nie trudno Ci
bedzie udowodnic zes przywlaszczyl sobie pieniadze, bo skoro ktos przelal Ci
pieniadze bez powodu, a ty sobie je np wydales, to powinienes je oddac w
calosci.

Skoro, pieniadze dostales, a plikow nie chcesz teraz przekazac zaslaniajac
sie tym ze nie massz umowy to w takim razie dlaczego zatrzymales pieniadze a
ich nie oddales??

Oboje zachowujecie sie jak dzieci, a sprawa do rozwiazania jest baardzo
prosta.

Dogadajcie sie, wyslij mu kopie umowy, a on Ci da pliki.
Albo nie wysylaj mu kopii umowy, a Ty lark oddaj mu pieniadze i sie
rozejdzcie, bo narazie to ty rzeczywiscie przywlaszczyles sobie pieniazki
ktore Ci sie nie naleza (skoro nie masz umowy, to i nie masz podkladki)
--
Pozdrawiam
Jacek
Myjk
2005-08-31 12:39:01 UTC
Permalink
Z tym ze ty lart bedziesz mial duzo gorzej, bo nie trudno Ci bedzie
udowodnic zes przywlaszczyl sobie pieniadze, bo skoro ktos przelal
Ci pieniadze bez powodu, a ty sobie je np wydales, to powinienes je
oddac w calosci.
Bzdura. Nie ma umowy, nie ma interesu. To tak jak ja bym przelał
Tobie kasę na konto pod pozorem wykonania jakiejś pracy a następnie
pozwał Cię do sądu że sobie przywłaszczyłeś moje pieniądze. ;>

Moim zdaniem ciała dał(o) EcoPrint Polska - nie zadbał o to
żeby podpisana umowa dotarła do wykonawcy i jeszcze przelał
kasę (bez faktury? bez umowy? - bzdura). Teraz zamiast wykonać
kopię umowy i ją należycie wysłać, idzie do sądu, gdzie IMHO
z kretesem przegra.
--
Pozdor Myjk | myjkel[at]op[.]pl | GG 667259
---= FAQ grupy dyskusyjnej pl.comp.dtp =---
-------= http://emide.neostrada.pl =-------
castrol
2005-08-31 12:53:27 UTC
Permalink
Post by Myjk
Bzdura. Nie ma umowy, nie ma interesu. To tak jak ja bym przelał
Tobie kasę na konto pod pozorem wykonania jakiejś pracy a następnie
pozwał Cię do sądu że sobie przywłaszczyłeś moje pieniądze. ;>
No zgadza sie, nie ma umowy, nie ma interesu, wiec pieniadze ktore otrzymal
od EcoPrint powinien zwrocic a nie wydac skoro mu sie nie naleza
Post by Myjk
Moim zdaniem ciała dał(o) EcoPrint Polska - nie zadbał o to
żeby podpisana umowa dotarła do wykonawcy i jeszcze przelał
kasę (bez faktury? bez umowy? - bzdura). Teraz zamiast wykonać
kopię umowy i ją należycie wysłać, idzie do sądu, gdzie IMHO
z kretesem przegra.
To ze przelal nie ma nic do rzeczy, mogl sie pomylic i przelac a lark te
pieniadze powinien zwrocic bo przeciez mu sie nie naleza to dlavczego ich
nie oddal??

Wielokrotnie podobne sytuacje (z pomylkowo przelanymi pieniedzmi) byly
poruszane na pl.soc.prawo :) polecam lekture archiwum :)
--
Pozdrawiam
Jacek
Myjk
2005-08-31 13:10:38 UTC
Permalink
Post by castrol
No zgadza sie, nie ma umowy, nie ma interesu, wiec pieniadze ktore
otrzymal od EcoPrint powinien zwrocic a nie wydac skoro mu sie nie
naleza
Skąd wiesz czy je wydał? Wg mnie lark czeka cały czas na umowę.
Przecież powszechnie jest wiadomo - nie ma umowy, nie ma interesu.
Wygranym w tej sprawie z miejsca będzie lark, bo to EcoPrint
nie wysłał podpisanej umowy. Tzn. podobno wysłał, ale na tyle
"zbeził" że nie zrobił tego należycie. Jest tak jak napisał Darek
- poczta lubi gubić takie papierki. Wiem jaki u nich pierdolnik
panuje, bo teściowa ma "zaszczyt" pracy w tym urzędzie.
Post by castrol
To ze przelal nie ma nic do rzeczy, mogl sie pomylic
i przelac a lark te pieniadze powinien zwrocic
bo przeciez mu sie nie naleza to dlavczego ich nie oddal??
Został o to poproszony? - Nie wiesz tego.
Post by castrol
Wielokrotnie podobne sytuacje (z pomylkowo przelanymi pieniedzmi)
byly poruszane na pl.soc.prawo :) polecam lekture archiwum :)
Patrz wyżej.
--
Pozdor Myjk | myjkel[at]op[.]pl | GG 667259
---= FAQ grupy dyskusyjnej pl.comp.dtp =---
-------= http://emide.neostrada.pl =-------
castrol
2005-08-31 14:29:46 UTC
Permalink
Post by Myjk
Skąd wiesz czy je wydał? Wg mnie lark czeka cały czas na umowę.
Nie wiem czy je wydal, fakt jest taki (do tego sie przyznal) ze pieniadze
otrzymal i skoro nie wie za co, bo umowy nie ma wiec pracy tez nie ma to
powinien to wyjasnic z osoba ktora przelewu dokonala i pieniadze zwrocic bo
chyba mu sie nie naleza
Post by Myjk
Przecież powszechnie jest wiadomo - nie ma umowy, nie ma interesu.
zgadza sie
Post by Myjk
Wygranym w tej sprawie z miejsca będzie lark, bo to EcoPrint
nie wysłał podpisanej umowy. Tzn. podobno wysłał, ale na tyle
"zbeził" że nie zrobił tego należycie.
ale co wygra?? Chyba nierozumiesz co bedzie sporem w sprawie, zapewne zwrot
pieniedzy ktore mu sie w tej chwili nie naleza, nie ma umowy, nie ma
projektu a pieniadze sa i to wziete przez larka.

Nie widzisz tu czegos dziwnego??

Przyjmijmy taka o to sytuacje.
Pewien klient legalnie, z umowa zamawia cos u Ciebie.
Ty to wykonujesz, wystawiasz fakture. Klient u siebie w systemie definiuje
przelew do Ciebie i wysyla Ci pieniazki.

Za miesiac robi ponowny przelew, nie wazne dlaczego, pomylil sie, ktos drugi
raz zaplacil za ta sama fakture.

Ty te pieniazki na koncie masz, ale nie oddajesz ich.
Nie kontaktujesz sie z klientem aby wyjasnic co sie stalo.
Po pewnym czasie klient sie kapnal ze zrobil ci przelew. Proboje sie z toba
skontaktowac, ale ty nie odbierasz telefonow, ani nie odpisujesz na maile.
A potem mowisz klientowi ze jak dostaniesz od niego umowe to on dostanie
projekt, i pieniedzy nie masz zamiaru oddac :)

I co?? Nie jest to przywlaszczenie pieniedzy ktore Ci sie nie naleza??


Jest tak jak napisał Darek
Post by Myjk
- poczta lubi gubić takie papierki. Wiem jaki u nich pierdolnik
panuje, bo teściowa ma "zaszczyt" pracy w tym urzędzie
Owszem, lubi, wiec powinni to wyjasnic a nie zachowywac sie jak dzieci.
Post by Myjk
Został o to poproszony? - Nie wiesz tego.
Nie wiem, ale skoro pieniadze znalazly sie na jego koncie to uczciwosc
powinna mu nakazac te pieniadze oddac, chyba ze sie myle.
Zwlaszcza ze w tytule, w nadawcy przelewu dokladnie widac od kogo i za co,
skoro nie ma umowy nie ma pracy to dlaczego wzial pieniadze za wykonana
prace ktorej nie byo??
--
Pozdrawiam
Jacek
gravide
2005-08-31 14:42:37 UTC
Permalink
Post by castrol
Za miesiac robi ponowny przelew, nie wazne dlaczego, pomylil sie, ktos drugi
raz zaplacil za ta sama fakture.
Ten kto przelał może POPROSIĆ o zwrot niesłusznie
przelanych pieniędzy. W żadnym wypadku nie ma prawa
tego żądać ani tym bardziej grozić sądem.
I tylko od uczciwości zależy dalszy ciąg.
IMHO firma nie zachowała się uczciwie ponieważ
nie dopełniła formalności (umowa).
grav
--
chcesz koszulkę?
www.gravide.prv.pl
castrol
2005-08-31 14:53:06 UTC
Permalink
Post by gravide
Post by castrol
Za miesiac robi ponowny przelew, nie wazne dlaczego, pomylil sie, ktos
drugi
Post by castrol
raz zaplacil za ta sama fakture.
Ten kto przelał może POPROSIĆ o zwrot niesłusznie
przelanych pieniędzy. W żadnym wypadku nie ma prawa
tego żądać ani tym bardziej grozić sądem.
I tylko od uczciwości zależy dalszy ciąg.
bzdura wierutna, nie od uczciwosci, a ten kto te pieniadze otrzymal
nieslusznie (nie chodzi o ta konkretna sytuacje) nie moze tych pieniedzy ot
tak sobie przywlaszczyc

Jeszcze raz polecam archiwum grupy pl.soc.prawo, tam wielokrotnie pojawiaja
sie tego typu pytania, a to ze bank sie pomylil, a to ze pracodawca za duzo
przelal i wszyscy chca zwrot a ludzie sie pytaja jakim prawem ktos moze od
nich tego rzadac :)

Tak sie sklada ze moze a zwrot nie zalezy od uczciwosci "obdarowanego"
Post by gravide
IMHO firma nie zachowała się uczciwie ponieważ
nie dopełniła formalności (umowa).
Ale skad wiesz ze nie dopelnila?? Z tego co wyczytac moglismy to wyslala
umowe, podobno gdzies ona zginela.

Obie strony zachowuja sie nie fair i tyle
--
Pozdrawiam
Jacek
Myjk
2005-09-01 08:05:52 UTC
Permalink
nie moze tych pieniedzy ot tak sobie przywlaszczyc
Nie może - chyba że chce mieć na karku US. ;)
Ale skad wiesz ze nie dopelnila?? Z tego co wyczytac moglismy to
wyslala umowe, podobno gdzies ona zginela.
Niech pokaże świstek na to - wtedy moje zdanie się odwróci
o 180 stopni i uznam (tak samo jak i sąd), że to lark
przekombinował.
Obie strony zachowuja sie nie fair i tyle
Nie, na tym etapie i na podstawie tego co czytamy tylko zleceniodawca.
--
Pozdor Myjk | myjkel[at]op[.]pl | GG 667259
---= FAQ grupy dyskusyjnej pl.comp.dtp =---
-------= http://emide.neostrada.pl =-------
Darek S.
2005-08-31 14:46:59 UTC
Permalink
Użytkownik "castrol"
Post by castrol
Nie wiem czy je wydal, fakt jest taki (do tego sie przyznal) ze pieniadze
otrzymal i skoro nie wie za co, bo umowy nie ma wiec pracy tez nie ma to
powinien to wyjasnic z osoba ktora przelewu dokonala i pieniadze zwrocic
bo chyba mu sie nie naleza
---------------------
Należą mu się, bo pracę wykonał i ta jest cały czas do odbioru. Tylko, żeby
ją odebrać, to trzeba wysłać podpisaną umowę. Podobnie, jak idziesz do
salonu kupić samochód, płacisz za niego i jest on do odbioru za miesiąc...
normalnym jest, że musisz za ten miesiąc do salonu przyjść, podpisać kwit,
że go odebrałeś i zabrać swoją zabawkę. Nikt Ci jej bez podpisania
oświadczenia, że ją odebrałeś samochodu nie wyda. Tutaj takim kwitem jest
owa umowa. Bez niej autor jest na przegranej pozycji - i to w każdym sporze.
Zawsze będzie musiał udowadniać, że nie jest wielbłądem. Poza tym, zwróć
uwagę, że spór nie dotyczy zwrotu pieniędzy, bo te zostały przelane na konto
autora dopiero niedawno, więc nawet nie masz prawa domniemywać, że
zleceniobiorca miał pomysł na przywłaszczenie sobie ich. Ja, Ty, czy
ktokolwiek inny nie ma obowiązku kontrolować stanu swojego konta i go znać,
jeżeli ktoś się do mnie zwróci z prośbą, że dwa razy, czy też że pomylił się
i niepotrzebnie zapłacił, to ja dopiero mogę sprawdzić konto, czy taka
wpłata faktycznie wpłynęła i odpowiednio zareagować. Ale jeszcze raz
powtarzam, tu nie było w ogóle mowy o zwrocie wynagrodzenia, a spór
umowa-dzieło.

Pozdrawiam
Darek
castrol
2005-08-31 15:00:16 UTC
Permalink
Post by Darek S.
Należą mu się, bo pracę wykonał i ta jest cały czas do odbioru.
zgadzam sie ze jest to odbioru, ale nie ma umowy, znaczy umowa jest ale
posiada ja tylko jedna ze stron, a druga twierdzi ze jej nigdy nie otrzymala
:)

Ja wiem ze podswiadomie staramy sie stanac po stronie kolegi z branzy ale
tutaj wina lezy po obu stronach i trzeba na to obiektywnie spojrzec.

Lark zaczal wykonywac prace bez umowy, co jest jego wina.
Jesli umowa nie dotarla to mogl interweniowac wtedy, czyli przed wykonaniem
roboty.
Post by Darek S.
Podobnie, jak idziesz do salonu kupić samochód, płacisz za niego i jest on
do odbioru za miesiąc... normalnym jest, że musisz za ten miesiąc do
salonu przyjść, podpisać kwit, że go odebrałeś i zabrać swoją zabawkę.
Tylko ze jak ide do salonu to najpierw podpisuje umowe ktora jest dowodem na
kupno samochodu, nie podpisuje umowy po fakcie :)

Tu nie zostal dopilnowany punkt pierwszy, czyli odnosnie podpisania umowy i
to juz wina larka

Ja, Ty, czy
Post by Darek S.
ktokolwiek inny nie ma obowiązku kontrolować stanu swojego konta i go znać,
oj grubo sie mylisz :) wlasnie ty masz obowiazek kontrolowac stan swojego
konta, nikt inny :)
Post by Darek S.
jeżeli ktoś się do mnie zwróci z prośbą, że dwa razy, czy też że pomylił
się i niepotrzebnie zapłacił, to ja dopiero mogę sprawdzić konto, czy taka
wpłata faktycznie wpłynęła i odpowiednio zareagować. Ale jeszcze raz
powtarzam, tu nie było w ogóle mowy o zwrocie wynagrodzenia, a spór
umowa-dzieło.
Ale z tego co moglismy przeczytac widze ze Eco probowalo sie skontaktowac z
larkiem, ale bezskutecznie, co jednioznacznie swiadczy o tym ze taki stan
rzeczy (wplacone pieniadze, brak umowy itd) larkowi odpowiada
--
Pozdrawiam
Jacek
lark
2005-08-31 15:22:46 UTC
Permalink
Post by castrol
zgadzam sie ze jest to odbioru, ale nie ma umowy, znaczy umowa jest ale
posiada ja tylko jedna ze stron, a druga twierdzi ze jej nigdy nie otrzymala
:)
Wysłałem umowę. Otrzymał ją o czym raczył mnie poinformować. Tego samego
dnia wysłał zaliczkę, twierdząc jednocześnie że umowę wyślę na drugi
dzień. Zaliczkę dostałem, zachowałem się myślę uczciwie, bo nadal nie
mając umowy wykonałem projekt, czekając dalej na przesyłkę, której nie
dostałem.

Via mail i komunikator wielokrotnie prosiłem o przesłanie umowy, która
do mnie nie dotarła. Sprawa ucichła. Nie było ani reszty pieniędzy, ani
umowy. Potem(luty/marzec) kontaktowała się ze mną jego żona(ponoć),
twierdząc że jakiś wypadek, czy coś mąż miał i że wysyła resztę
pieniążków i umowę na drugi dzień(czyli wcześniej wcale nie była
wysłana). No i nie wysłała. Sprawa ucichła aż do sierpnia, a umowy dalej
nie mam.

I nie zrozum mnie źle, ale poprzez korespondencję ja naprawdę łatwo mogę
udowodnić za co otrzymałem pieniądze i że mi się należały. Tym bardziej,
że firma potwierdziła też publicznie za co pieniądze były wysłane. A w
świetle polskiego prawa, to on będzie musiał udowodnić, że umowę wysłał
i co najważniejsze, że ja ją odebrałem. I tak jak już powtarzałem, nie
oddam plików źródłowych dopóki nie otrzymam umowy.
Post by castrol
Tu nie zostal dopilnowany punkt pierwszy, czyli odnosnie podpisania umowy i
to juz wina larka
Całkiem możliwe. Ale jak powiedziałem, nie miałem powodu nie wierzyć w
to, że umowa została wysłana, skoro dostałem zaliczkę.
Post by castrol
Ale z tego co moglismy przeczytac widze ze Eco probowalo sie skontaktowac z
larkiem, ale bezskutecznie, co jednioznacznie swiadczy o tym ze taki stan
rzeczy (wplacone pieniadze, brak umowy itd) larkowi odpowiada
No dajże spokój. Grozi mi człowiek ciągle prawnikami, prokuraturą i
innymi organami, a prośby o wysłanie umowy nadal nie chce spełnić. O
czym ja mam z nim niby rozmawiać? Prosiłem publicznie o datę i numer
nadania. Nie doczekałem się.

Pytałem też, czy został odprowadzony podatek i czy w ogóle ma jeszcze tą
umowę. Odpowiedzi nie dostałem.

Zostałem obrażony, zwyzywany od oszustów, mimo że wywiązałem się z pracy
jaka została mi powierzona. Nie przeprosił mnie za to. Ugoda? No wybacz,
ale skoro ma jaja publicznie kogoś zniesławić, to powinien również je
mieć, aby publicznie tą osobę najpierw przeprosić, a nie poprzez
prawnika wysyłać posta z postanowieniem wzniowienia negocjacji.

Ja naprawdę nie zostawię tak tej sprawy.

Zdrowie,
--
Łukasz Skowroń
http://lark.pl
Darek S.
2005-08-31 15:47:46 UTC
Permalink
Użytkownik "castrol"
Post by castrol
zgadzam sie ze jest to odbioru, ale nie ma umowy, znaczy umowa jest ale
posiada ja tylko jedna ze stron, a druga twierdzi ze jej nigdy nie otrzymala
---------------------
Umowa jest, i ona obowiązuje. Tylko z tym, że na chwilę obecną jest ona
umową ustną. Łatwo będzie zleceniobiorcy udowodnić, że takowa została
zawarta. I w chwili obecnej w tym sporze jest równowaga. Ale jeżeli umowa ta
gwarantuje jeszcze jakieś prawa, czy też obowiązki, to prosta sprawa może
przerodzić się w pyskówkę, świadków i godziny spędzone na sali sądowej.
Podejrzewam, że tego chce uniknąć zleceniobiorca prosząc o przesłanie
podpisanej umowy.
Post by castrol
Ja wiem ze podswiadomie staramy sie stanac po stronie kolegi z branzy ale
tutaj wina lezy po obu stronach i trzeba na to obiektywnie spojrzec.
-----------------------
Nie, ja zawsze staram się przyjąć stronę klienta, ale w tym wypadku bardzo
niejasnym jest dlaczego ten stara się być ekspansywny i nie chce spełnić tak
prostej prośby, jak przesłanie podpisanej umowy. Nawet jeżeli oryginał
został wysłany i zaginął, to przecież zrobienie kserokopii i wysłanie jej
ponowie nie nastręcza najmniejszego problemu. Ja po prostu tego nie rozumiem
i staram sobie to jakoś wytłumaczyć.
Post by castrol
Lark zaczal wykonywac prace bez umowy, co jest jego wina.
Jesli umowa nie dotarla to mogl interweniowac wtedy, czyli przed
wykonaniem roboty.
----------------------
Mało razy wykonywałeś pracę bez umowy, a tą dopiero podpisywałeś podczas
odbioru pracy?
I teraz postaw się w takiej sytuacji, przychodzi Ci klient, odbiera pracę i
nie podpisuje Ci umowy. Wydasz ją jeżeli będziesz miał jakieś wątpliwości,
czy też ta umowa miała Ci coś gwarantować?
Post by castrol
Tylko ze jak ide do salonu to najpierw podpisuje umowe ktora jest dowodem
na kupno samochodu, nie podpisuje umowy po fakcie :)
----------------------
Ale dopóki nie podpiszesz kwitu, że odebrałeś samochód, to tego samochodu
nie dostaniesz. Ta umowa jest w pewnym sensie takim właśnie kwitem.
Post by castrol
oj grubo sie mylisz :) wlasnie ty masz obowiazek kontrolowac stan swojego
konta, nikt inny :)
---------------------------
Zacytuj mi paragrafy, które zmuszają mnie do śledzenia stanu mojego konta i
do odsyłania wpłat, do których mam wątpliwość, a co do których nie rości
pretensji wpłacający :-))
Post by castrol
Ale z tego co moglismy przeczytac widze ze Eco probowalo sie skontaktowac
z larkiem, ale bezskutecznie, co jednioznacznie swiadczy o tym ze taki
stan rzeczy (wplacone pieniadze, brak umowy itd) larkowi odpowiada
-----------------------------
Ale zleceniobiorca wyraźnie napisał (tu, na tym forum), że on najpierw musi
mieć umowę i zleceniodawca został o tym powiadomiony (ponoć). Nie wydaje Ci
się dziwne, że zleceniodawca tak się wzbrania do wysłania kopii tej umowy.
Posuwa się nawet do szantażu i publicznych oczernień, ponoć chce inwestować
w prawników i sprawy prokuratorsko-sądowe, a nie chce wydać kilku złotych na
zrobienie kopii umowy i wysłanie jej ponownie? Przecież ponoć już jedną
wysłał, więc w czym problem? W kosztach? To niech obciąży zleceniobiorcę na
te kilka złotówek, które musiał wydać na kserowanie i ponowne wysłanie.

Pozdrawiam
Darek
Myjk
2005-09-01 08:02:25 UTC
Permalink
Post by castrol
Nie wiem czy je wydal, fakt jest taki (do tego sie przyznal)
ze pieniadze otrzymal i skoro nie wie za co,
Ależ wie za co i te pieniądze mu się należą
- czeka teraz (podobno od 7 miesięcy) na umowę.
Post by castrol
bo umowy nie ma wiec pracy tez nie ma
Jest jeszcze coś takiego jak umowa ustna, która jest
tak samo w sile prawa jak umowa pisemna. Umowę ustną
może (ale nie musi) potwierdzać umowa na piśmie,
która jest oczywiście bezpieczniejsza - bo nie można
jej w łatwy sposób podważyć.

Dlatego właśnie należy spisywać umowy na piśmie.
Post by castrol
to powinien to wyjasnic z osoba ktora przelewu dokonala
i pieniadze zwrocic bo chyba mu sie nie naleza
Tylko toretycznie mu się nie należą - bo pracę, jak słyszymy,
wykonał. A że nie jest łosiem i nie odda materiałów bez umowy
pisemnej - to tylko dobrze o nim świadczy.
Post by castrol
ale co wygra?? Chyba nierozumiesz co bedzie sporem w sprawie, zapewne
zwrot pieniedzy ktore mu sie w tej chwili nie naleza, nie ma umowy,
nie ma projektu a pieniadze sa i to wziete przez larka.
Nie wzięte, tylko wpłacone przez zleceniodawce - to róznica.
Jeśli zleceniodawca nie wystąpił o zwrot pieniędzy (na piśmie),
to w ogóle nie ma problemu.
Post by castrol
Nie widzisz tu czegos dziwnego??
Widzę że zleceniodawca coś kombinuje.
Post by castrol
A potem mowisz klientowi ze jak dostaniesz od niego umowe
to on dostanie projekt, i pieniedzy nie masz zamiaru oddac :)
Sytuacja zupełnie nie adekwatna i przekombinowana. ;)
Post by castrol
I co?? Nie jest to przywlaszczenie pieniedzy
ktore Ci sie nie naleza??
Owszem - w tym wypadku jest to ewidentne przywłaszczenie.
Ale na to są dokumenty - czyli faktura. Jeśli człowiek nie
chciałby zwrócić pieniędzy, sprawę w sądzie wygrałby człowiek,
który zrobił przypadkowy przelew.
Post by castrol
Owszem, lubi, wiec powinni to wyjasnic a nie zachowywac
sie jak dzieci.
EcoPrint coś zamotał - IMHO to właśnie
on jest "awarią" w tej całej sytuacji. ;]
Post by castrol
Nie wiem, ale skoro pieniadze znalazly sie na jego koncie to
uczciwosc powinna mu nakazac te pieniadze oddac, chyba ze sie myle.
Nie mylisz się - o ile zleceniodawca wystąpił
o zwrot przelanych pieniędzy. ;)
Post by castrol
Zwlaszcza ze w tytule, w nadawcy przelewu dokladnie widac od kogo i
za co, skoro nie ma umowy nie ma pracy to dlaczego wzial pieniadze za
wykonana prace ktorej nie byo??
Praca jest wykonana, pieniądze są i zostały przelane
- cały czas brakuje tylko ogniwa jakim jest umowa.
--
Pozdor Myjk | myjkel[at]op[.]pl | GG 667259
---= FAQ grupy dyskusyjnej pl.comp.dtp =---
-------= http://emide.neostrada.pl =-------
rezist.com
2005-09-01 08:13:09 UTC
Permalink
Post by Myjk
Jest jeszcze coś takiego jak umowa ustna, która jest
tak samo w sile prawa jak umowa pisemna.
O ile dowiedziesz ze istnieje :)
Post by Myjk
Praca jest wykonana, pieniądze są i zostały przelane
- cały czas brakuje tylko ogniwa jakim jest umowa.
Istnieje jeszcze kwestia taka, czy to umowa o dzielo czy
moze zlecenie, kwestia tak zwanego "odbioru dziela"
zwiazanego bezposrednio z zaplata za nie.

To nie jest wlasciwa grupa na dyskusje, odpowiedni kazusik mozna
spreparowac na pl.soc.prawo
--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
Darek S.
2005-08-31 12:50:45 UTC
Permalink
Użytkownik "castrol"
Post by castrol
Po co chcecie sie po sadach ciagac, jak jedna i druga strona dostanie
tylko po dupie?? Z tym ze ty lart bedziesz mial duzo gorzej, bo nie trudno
Ci bedzie udowodnic zes przywlaszczyl sobie pieniadze, bo skoro ktos
przelal Ci pieniadze bez powodu, a ty sobie je np wydales, to powinienes
je oddac w calosci.
Skoro, pieniadze dostales, a plikow nie chcesz teraz przekazac zaslaniajac
sie tym ze nie massz umowy to w takim razie dlaczego zatrzymales pieniadze
a ich nie oddales??
-----------------------------
Nie masz racji. Nie można tu nawet mówić domniemaniu przywłaszczenia. Jest
to tylko zabezpieczenie swoich praw. Umowa powinna być podpisana jako
pierwsza czynność. To ona reguluje prawa stron zarówno do dzieła, jak i
zobowiązania stron wobec siebie. To, że zamawiający się pośpieszył i przed
zawarciem umowy (jeżeli zleceniobiorca podpisanej przez niego umowy jeszcze
nie dostał) wpłacił pieniądze, to jest najmniej istotne. On się tego nie
wypiera, prosi tylko o spełnienie podstawowego warunku, czyli podpisania
umowy.
Nie wiemy, co ona zawiera, ale jej warunki mogą być bardzo istotne dla
zleceniobiorcy i nieść np. za sobą następne, dodatkowe korzyści finansowe,
które są niewspółmierne wyższe od kwoty, którą obecnie dostał? Może jest tam
oświadczenie, że np. zdjęcia użyte w projekcie są własności zleceniodawcy i
posiada on do nich wszelkie prawa?
Czy Ty, będąc na miejscu zleceniobiorcy i umawiając się na przykład, że
robisz projekt za preferencyjną cenę, ale za to umowa gwarantuje Ci... no na
przykład dwu letnią opiekę nad tą stroną, z ustalonym, miesięcznym
ryczałtem, zgodziłbyś się na wydanie swojej pracy bez posiadania w ręku
podpisanej umowy? Nawet jeżeli ta druga strona już by Ci wpłaciła pieniądze
za tę stronę?

Pozdrawiam
Darek
castrol
2005-08-31 13:02:08 UTC
Permalink
Użytkownik "Darek S." <***@_WYTNIJ_TO_op.pl> napisał w wiadomości
news:df4960
Post by Darek S.
Nie masz racji. Nie można tu nawet mówić domniemaniu przywłaszczenia. Jest
to tylko zabezpieczenie swoich praw. Umowa powinna być podpisana jako
pierwsza czynność.
ale ja tego nie kwestionuje :)

Tylko ze samosadow w Polsce wykonywac nie wolno, i nie mozna sobie od tak
tych pieniedzy wziac jako zabezpieczenie swoich praw.

Zwlaszcza ze zadne prawa tu nie zostaly zlamane, oprocz tych pomowien tu na
grupie.

Lark mogl nie przystepowac do prac bez swojej kopii umowy, przystapil,
wykonal projekt, stracil swoj czas - ja juz kilka razy zrobilem w taki
sposob projekt do szuflady, coz zdarza sie.

Eco cos tam wplacilo mu pieniadze na konto, jesli nie chcial wspolpracowac
to mogl pieniadze zwrocic, a on je zatrzymal, pytam, na jakiej podstawie??

Jesli nie chce miec problemow to powinien je jak najszybciej oddac, bo
rzeczywiscie Eco moze zglosic ten fakt do prokuratury.
Post by Darek S.
To ona reguluje prawa stron zarówno do dzieła, jak i zobowiązania stron
wobec siebie. To, że zamawiający się pośpieszył i przed zawarciem umowy
(jeżeli zleceniobiorca podpisanej przez niego umowy jeszcze nie dostał)
wpłacił pieniądze, to jest najmniej istotne. On się tego nie wypiera,
prosi tylko o spełnienie podstawowego warunku, czyli podpisania umowy.
Zgadzam sie, ale jesli obie strony nie chca dojsc do porozumienia, czyli
jedna strona nie chce przeslac kopii umowy (tez uwazam za glupie wysylanie
podpisanych przez siebie kopii, to zleceniodawca powinien wyslac oba
egzemplarze) a druga strona nie chce przekazac prac, bo nie ma umowy, to
powinni sobie po prostu podziekowac bo na jakiej niby podstawie lark
przetrzymuje nie swoje pieniadze i nimi obraca??
Post by Darek S.
Nie wiemy, co ona zawiera, ale jej warunki mogą być bardzo istotne dla
zleceniobiorcy i nieść np. za sobą następne, dodatkowe korzyści finansowe,
które są niewspółmierne wyższe od kwoty, którą obecnie dostał? Może jest
tam oświadczenie, że np. zdjęcia użyte w projekcie są własności
zleceniodawcy i posiada on do nich wszelkie prawa?
Umowy nie ma, wiec nie ma co o niej dyskutowac :)
Nie ma umowy, nie ma projektu i sprawa powinna sie zakonczyc.
A teraz nie ma umowy, i lark w ramach rekompensaty wzial pieniadze ktorych
wziac nie powinien, ot taka prawda.

Dodam ze potwierdzenie przelewu tez bedzie dowodem w sprawie na niekorzysc
larka
Post by Darek S.
Czy Ty, będąc na miejscu zleceniobiorcy i umawiając się na przykład, że
robisz projekt za preferencyjną cenę, ale za to umowa gwarantuje Ci... no
na przykład dwu letnią opiekę nad tą stroną, z ustalonym, miesięcznym
ryczałtem, zgodziłbyś się na wydanie swojej pracy bez posiadania w ręku
podpisanej umowy? Nawet jeżeli ta druga strona już by Ci wpłaciła
pieniądze za tę stronę?
ale ja nie zadam aby lark wydal swoja prace, bron Boze, niech ja trzyma i
nic nie daje, tu sie z nim calkowicie zgadzam.
Nie rozumiem tylko dlaczego przyjal zaplate skoro nie chce wydac dziela??
Dlaczego nie zwrocil pieniedzy ktore zostaly mu wplacone?? Dobrze wiedzial
za co ktos mu zaplacil, wiec powinien te pieniadze odeslac.
--
Pozdrawiam
Jacek
Darek S.
2005-08-31 13:42:25 UTC
Permalink
Użytkownik "castrol" <
Post by castrol
Tylko ze samosadow w Polsce wykonywac nie wolno, i nie mozna sobie od tak
tych pieniedzy wziac jako zabezpieczenie swoich praw.
------------------
To nie jest samosąd. Mylisz pojęcia. Zleceniobiorca tych pieniędzy nie
zwrócił, bo nie było takiej potrzeby - on swoją pracę wykonał i nalezą się
mu one jak psu kość (co najmniej tak to wygląda z jego oświadczenia). Ja
tylko przedstawiam przykład, gdy umowa zawiera w jakiś tam sposób sprzedaż
wiązaną. Jeżeli zgadzasz się z tym, że umowa powinna być pierwsza, i że
zleceniobiorca wykonał swoją pracę (nie możemy przyjąć inaczej), to musi on
mieć gwarancję, że resztę jego praw zostanie zachowana - a takową gwarantuje
jedynie umowa.
Jeszcze inaczej, dostajesz materiały, na gębę zleceniodawca Cię informuje,
że "tak, oczywiście, sam te zdjęcia robił..." Wykonujesz swoją pracę,
dostajesz za nie wynagrodzenie i tu chwała zleceniodawcy, ale powstaje
zgrzyt, bo nie masz umowy, a w niej właśnie, na piśmie, jest zawarte
oświadczenie zamawiającego, że posiada on wszelkie prawa do tych materiałów.
Wydasz tę pracę, bez takiego oświadczenia? A może zwrócisz pieniądze?
Przecież Ty swoją pracę wykonałeś, zapłata Ci się za to należy!

Pozdrawiam
Darek
castrol
2005-08-31 14:35:00 UTC
Permalink
Użytkownik "Darek S." <***@_WYTNIJ_TO_op.pl> napisał w wiadomości
news:df4c19$p70
Post by Darek S.
To nie jest samosąd. Mylisz pojęcia. Zleceniobiorca tych pieniędzy nie
zwrócił, bo nie było takiej potrzeby - on swoją pracę wykonał i nalezą się
mu one jak psu kość (co najmniej tak to wygląda z jego oświadczenia). Ja
tylko przedstawiam przykład, gdy umowa zawiera w jakiś tam sposób sprzedaż
wiązaną. Jeżeli zgadzasz się z tym, że umowa powinna być pierwsza, i że
zleceniobiorca wykonał swoją pracę (nie możemy przyjąć inaczej), to musi
on mieć gwarancję, że resztę jego praw zostanie zachowana - a takową
gwarantuje jedynie umowa.
Jeszcze inaczej, dostajesz materiały, na gębę zleceniodawca Cię informuje,
że "tak, oczywiście, sam te zdjęcia robił..." Wykonujesz swoją pracę,
dostajesz za nie wynagrodzenie i tu chwała zleceniodawcy, ale powstaje
zgrzyt, bo nie masz umowy, a w niej właśnie, na piśmie, jest zawarte
oświadczenie zamawiającego, że posiada on wszelkie prawa do tych
materiałów. Wydasz tę pracę, bez takiego oświadczenia? A może zwrócisz
pieniądze? Przecież Ty swoją pracę wykonałeś, zapłata Ci się za to należy!
Ja to wszystko rozumiem.
Bledy pojawily sie juz na poczatku a teraz oboje ponosza tego skutki i
nawzajem sie zra.

W przypadku wziecia tych pieniedzy bez umowy to lark bedzie mial problemy.
Eco w prokuraturze pokaze potwierdzenie przelewu, pokaze kwitki zadajace
zwrot nienaleznych pieniedzy (o ile takie pismo wystosowal), swoja kopie
umowy o dzielo, a prokuratura sie zwroci do Larka, i lark bedzie musial
udowodnic ze pieniadze mu sie nalezaly, a bez umowyu bedzie to chyba trudne

Nadal uwazam ze sprawa jest bardzo prosta i przy odrobinie dobrej woli,
mozna rozwiazac ja polubownie.
--
Pozdrawiam
Jacek
Darek S.
2005-08-31 14:55:33 UTC
Permalink
Użytkownik "castrol" <
Post by castrol
W przypadku wziecia tych pieniedzy bez umowy to lark bedzie mial problemy.
Eco w prokuraturze pokaze potwierdzenie przelewu, pokaze kwitki zadajace
zwrot nienaleznych pieniedzy (o ile takie pismo wystosowal), swoja kopie
umowy o dzielo, a prokuratura sie zwroci do Larka, i lark bedzie musial
udowodnic ze pieniadze mu sie nalezaly, a bez umowyu bedzie to chyba trudne
Nadal uwazam ze sprawa jest bardzo prosta i przy odrobinie dobrej woli,
mozna rozwiazac ja polubownie.
---------------------
Nie, nie będzie trudne, bo ma zapewne korespondencję, z której wyraźnie
wynika, że taka praca została zlecona. Żadne przepisy nie regulują, że
zapłata może być uiszczona dopiero po oddaniu pracy - to jest tylko i
wyłącznie w gestii stron. A tylko i wyłącznie przedstawi swoje racje,
podejrzenia (na przykład takie, jak już wspominałem) i całe "oskarżenie"
odwróci się w stronę oskarżającego. Jeszcze raz powtarzam, przy tego typu
sporze może się zdarzyć, że zleceniobiorca więcej może stracić przez
naruszenie praw osób trzecich niż zyskać z racji wykonanego zlecenia. I
jeżeli taki argument zostałby podniesiony w prokuraturze, to nawet sąd nie
ma prawa zażądać wydanie dzieła bez podpisania odpowiedniej
umowy-oświadczenia. Wystarczy, że na tej stronie pojawi się tylko jedno
zdjęcie kogoś trzeciego, kto się ceni i potrafi sądownie udowodnić, że jego
zdjęcia sprzedają się za duże sumy - zleceniobiorca dostaje po krzyżu, aż
miło.

Pozdrawiam
Darek
webs
2005-08-30 19:29:37 UTC
Permalink
Trochę spokojniej Panowie. W firmach tego typu płatności zazwyczaj odwleka
się na sam koniec. Najlepiej jest zwyczjnie wystawić rachunek, okreslić w
nim datę płatności i tyle. Sam projekt wysłać po przelewie. Wtedy są
podstawy do naliczania odsetek, bo jest to uregulowane prawnie. Powiedzmy
sobie również tę prawdę Panowie, że zarówno firmy chcąc zapłacić mało wolą
umowę na tzw "gębę" jak również ludzie wykonujący są na tyle mało
rozgarnięci, że biorą każde zlecenie pracując zwyczajnie na czarno. Zaniżają
tym samym ceny na rynku, bo nie płacą podatków, ZUS-u, pracują na programach
nie wykupujac licencji. Są w stanie przyjąć zlecenie nad, którym pracuje się
2 miesiące za 100 złotych. Zwyczajnie koszmar. Nie bierz tego do siebie, ale
chcę tylko pokazać mechanizm, który powoduje, że tego typu zlecenia nie
zawsze są uregulowane prawnie i potem zaczynają się kłótnie o parę złotych.
Przecież tego typu szablon nie kosztuje aż tak wiele. Bez urazy Panowie i
odpuście sobie. Zlecający nie powinien publicznie oskarżać kogoś jeżeli nie
przedstawił warunków umowy i nie podpisał tego wykonujący. Bez tego grafik
nie wie co należy zrobić a czego nie a zlecająemu trudno będzie udowodnić,
że wysłał pieniądze za pracę skoro prawnie jej nie zlecił :-) No chyba, że
ma na to rachunek.A ma?
Dajcie sobie spokój, bo w końcu projekt pójdzie do kosza i zmarnuje się
tylko czas.

Adam Zyłka
EcoPrint Polska
2005-08-30 19:35:08 UTC
Permalink
Post by webs
Trochę spokojniej Panowie. W firmach tego typu płatności zazwyczaj odwleka
się na sam koniec. Najlepiej jest zwyczjnie wystawić rachunek, okreslić w
nim datę płatności i tyle. Sam projekt wysłać po przelewie. Wtedy są
podstawy do naliczania odsetek, bo jest to uregulowane prawnie. Powiedzmy
sobie również tę prawdę Panowie, że zarówno firmy chcąc zapłacić mało wolą
umowę na tzw "gębę" jak również ludzie wykonujący są na tyle mało
rozgarnięci, że biorą każde zlecenie pracując zwyczajnie na czarno.
Zaniżają tym samym ceny na rynku, bo nie płacą podatków, ZUS-u, pracują na
programach nie wykupujac licencji. Są w stanie przyjąć zlecenie nad,
którym pracuje się 2 miesiące za 100 złotych. Zwyczajnie koszmar. Nie
bierz tego do siebie, ale chcę tylko pokazać mechanizm, który powoduje, że
tego typu zlecenia nie zawsze są uregulowane prawnie i potem zaczynają się
kłótnie o parę złotych. Przecież tego typu szablon nie kosztuje aż tak
wiele. Bez urazy Panowie i odpuście sobie. Zlecający nie powinien
publicznie oskarżać kogoś jeżeli nie przedstawił warunków umowy i nie
podpisał tego wykonujący. Bez tego grafik nie wie co należy zrobić a czego
nie a zlecająemu trudno będzie udowodnić, że wysłał pieniądze za pracę
skoro prawnie jej nie zlecił :-) No chyba, że ma na to rachunek.A ma?
Dajcie sobie spokój, bo w końcu projekt pójdzie do kosza i zmarnuje się
tylko czas.
Adam Zyłka
Na przelewach są podane informacje ze przelew jest zapłatą za wykonanie
projekty strony ecoprint.com.pl itp.
My umowe posiadamy podpisaną przez Pana Skowronia. I nie chodzi tutaj o
100lub 200zł.
My mogliśmy wypłacić sobie pieniądze z kieszeni ale pytanie czy Pan Skowroń
nie powinien od tych wpłat odprowadzić podatku...
Paweł Kośmicki
2005-08-30 19:47:48 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
My mogliśmy wypłacić sobie pieniądze z kieszeni ale pytanie czy Pan Skowroń
nie powinien od tych wpłat odprowadzić podatku...
To umowa o dzieło? Bo wtedy to wy odprowadzacie podatek i jemu
wypłacacie kwotę po potrąceniu.

Paweł Kośmicki
webs
2005-08-30 19:33:54 UTC
Permalink
Widzę, że macie umowę. To zmienia część mojej wypowiedzi. Tak, czy siak błąd
popełniono na samym początku a reszta to jego konsekwencja. Podajcie sobie
ręce. Pozdrawiam

Adam Zyłka
webs
2005-08-30 19:59:22 UTC
Permalink
U?ytkownik "EcoPrint Polska" <***@ecoprint.com.pl> napisa? w wiadomo?ci news:df24e5$5id$***@nemesis.news.tpi.pl...

Dalej jest to niejasne. Firma wysłała pieniądze. Wnioskuję, że nie ma
rachunku. Wtedy musiała by zatrudnic grafika i odprowadzić za niego podatek
i zapłacić ZUS a jemu wysłać kwotę netto. A tak nie jest. Jest tylko umowa o
wykonanie pracy. Lepiej się dobrze oboje zastanówcie, bo nikt tu nie wygra a
oboje stracicie. Dla Skarbowego oboje nie zapłaciliście podatku. O Zusie nie
wspomnę. Będziecie się ciągnąć po sądach jakieś 3-5 lat. Oboje stracicie
czas i pieniądze. Dziwię się tylko, że zlecający prowadząc działalność
gospodarczą i pewnie zarudniając ludzi nie załatwił tak prostej sprawy jak
umowa o pracę. A jeżeli zrobił to świadomie to szkoda jego czasu w sądzie.
Prześpijcie się a rano porozmawiajcie. Nerwy są złym doradcą.

Pozdrawiam Adam Zyłka
ECO
2005-08-30 20:48:55 UTC
Permalink
Przepraszam, ma ktoś może wkręty do regipsu? :p
Gregbike
2005-08-30 21:12:56 UTC
Permalink
Post by ECO
Przepraszam, ma ktoś może wkręty do regipsu? :p
A mogą być żółte?

MSPANC

Greg
Casiel
2005-08-30 21:43:18 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
Witam,
Oj, brakowało takiego cyrku od czasu B.Sypkiej Kolejki i śp. Prezesa...

Pzdr, Piotr
Piotr "Archie" Po³oczañski
2005-09-05 20:25:49 UTC
Permalink
Hm...

Przeczytalem wszystko... i smutek mnie ogarnia.
Projektant, ktory nie potrafi zadbac o nalezyte rozliczenie i terminy
otrzymuje w koncu swoja kase i z duma "NIE DA" ;]...
ja bym dal dla swietego spokoju... walanie sie po sadach to zart ;]
Co do firmy - jestem ciekaw ile zaplaciliscie za ta robote - jest wykonana
stosunkowo przyzwoicie i wiem ile byscie u mnie zaplacili - jesli to
zaledwie kilkaset zlotych - rozumiem wkurzenie Larka ;]

Moj klient dostaje wycene, podparta dokladna kalkulacja [ amortyzacja
oprogramowania, prawa autorskie, prace podwykonawcow (studia, swiatla itp)
roboczogodziny... itp itd]
podpisuje zapotrzebowanie. Robie swoje i czekam na kase...jesli klient sobie
zyczy to moge mowic, ze projekt mis uszatek. Zaplacone - zalatwione.

Tak czy inaczej uczestniczenie w dyskusjach miedzy zlecajacymi a grafikami
mija sie z celem... z przykroscia stwierdzam, ze opanowanie grupy przez
latajacych pod niebiosami "mistrzow" mnie zatrwaza ;] Nie lepsi sa jednak
zleceniodawcy...ktorzy stulaja grosza za dobra robote...
slownie - Burdel ;]
Czaem czuje sie, ze jestem ostatnim freelancerem ktory autentycznie
przyjazni sie ze swoimi klientami .. co jest bardzo przyjemne - polecam
poprobowac.
Milego wieczoru i wiecej sympatii... jesli tylko bedziemy traktowac sie jak
ludzie to kazdemu bedzie lepiej.
--
pozdrawiam
-Piotr "Archie" Połoczański
www.phototrip.pl Przypadki Zniekształceń Zbiegów Perspektywicznych
www.lifetrip.rox.pl Photoblog
webfly
2005-09-06 17:14:37 UTC
Permalink
Post by EcoPrint Polska
Witam,
W związku z tym iż firma nasza nie otrzymała projektu za który zapłaciła już
pieniądze
a wykonawca nie ma zamiaru tego projektu przesłać gdyż nie odpowiada na
maile ani telefony
poszukujemy nowego wykonawcy grafiki strony firmowej + sklepu internetowego.
Projekt wykonany przez http://lark.pl znajduje się pod adresem
www.ecoprint.com.pl/ecoprint.png
Z Panem Łukaszem Skowroniem firma nasza zakończyła już dalsze próby kontaktu
i złożyła
wniosek do prokuratury o wyłudzenie pieniędzy.
Chcialem podziekowac Panu Andrzejowi jak najbardziej publicznie, gdyz
po przeszlo pol roku byl sie zdecydowal zaplacic mi za projekt, ktory
rzekomo zamowil jego niesforny szwagier, ktory ulegl wypadkowi... w
wersji dla Larka Pan Andrzej padl ofiara wypadku, cholera wie moze obaj
Andrzejami sa.
Nie bylo ani umowy - bo kasa byla przesmieszna i wyblagana, a poniewaz
mialem czas to pomyslalem co tam... i zrobilem i projekt, i po
akceptacji dzialajaca strone. Kamien w wode.

Po przyopmnieniu sprawy nagle niemozliwe stalo sie mozliwym i pieniazki
polecialy szybko.

A juz stracilem wiare w ludzi... jednak nie stracilem wiary w ich
tupet kiedy pan prezes zaproponowal mi zrobienie logo w ramach tej
kwoty ktora mi sie nalezala jak psu zupa...
W kazdym razie szczesliwie przekazalem materialy, otrzymawszy rownie
szczesliwie zaplate (troszke spozniona bo o pol roku).

Postanowilem zabrac glos bo chyba zostalo zszargane dobre imie
rzemieslnika, ktory za swoja robote ma prawo oczekiwac i zaplate i
odpowiednich dokumentow zgodnie z prawem i ustaleniami.

Sprawy nie chcialem nigdzie oddawac bo chyba kwota ktora mi wisiano
rozbawila by kazdego prawnika do lez.

Dziekuje Panie Prezesie i zachowam wdzieczne wspomnienie o naszej
wspolpracy.
--
webfly
http://webdes.org
d***@gmail.com
2015-01-06 02:39:31 UTC
Permalink
Łukasz Skowron Wyłudził pieniądze za rzekome wykonanie programu o którym zielonego pojęcia nie miał po czym przedłużał jego wykonanie o 3 kroć dłuższy termin niż był omawiany, jak przesłałem pieniądze na zaliczkę tak ani programu ani pieniędzy nie zobaczyłem - totalny OSZUST
Loading...